BALLADKA O DWÓCH DOMACH
Dwa budynki stoją obok siebie…
W jednym – pełno wrzasku i wszyscy jak w niebie!
Drugi – jest królestwem ciszy,
gdzie nigdy wrzasku się nie słyszy …
W jednym – młodość, nowości i złości!
W drugim – ostoja spokojnej starości…
W jednym – korytarz pełen ciała i ducha!
W drugim rzadko nawet lata mucha…
W jednym przebywają uczniowie weseli!
W drugim – ludzie nieco osamotnieni…
Lecz młodzi często barierę ciszy łamią,
Do Domu Opieki chętnie się wybierają,
Swój czas i serce tam oddają
I dużo miłości innym dostarczają.
I to nie musi być nic rekordowego!
Nie muszą poświęcać się na całego.
Czasem wystarczy – mój drogi Panie,
Najnormalniejsze ot …w piłkę zagranie.
Młodzi przychodzą tam do Nich w gości,
By zmienić bieg szarej codzienności.
Do, często zapomnianego, co już nie pracuje,
Przychodzi ten, co życie ,,początkuje”.
I radość wnosi, nawet samą rozmową,
By współistniała osoba stara z młodą.
Taka rozmowa obdarza obie strony!
Choć nie są to filozofii slalomy,
Bo starszy czerpie radości morze,
A młody – czegoś dowiedzieć się może.
Czasem trudno bywa, lecz jak w całym życiu,
Choć ma opierać się na szczęśliwym byciu.
I śmiało mówię, a nie jest to ściema,
Że WOLONTARIAT minusów nie ma!