Potencjał współpracy cz. 3.

Student – starszy brat

Inną inspiracją może być poszerzenie funkcjonującego systemu kształcenia studentów kierunków pedagogicznych o praktyki studenckie w szkołach na niższych szczeblach edukacji. Uczniowie szkół średnich mogą z powodzeniem organizować akcje społeczne, wolontariackie, sportowe, publicystyczne, a nawet edukacyjne dla uczniów gimnazjów czy szkół podstawowych. Są wystarczająco starsi, by mieć odpowiednio większą świadomość merytoryczną i organizacyjną, umożliwiającą przeprowadzenie konkursu, akcji zbierania darów, turnieju sportowego, wydawania gazetki czy przeprowadzenia warsztatów. Sama możliwość przeprowadzenia takich przedsięwzięć zbuduje w nich przekonanie, że są odpowiedzialni, bogaci w doświadczenia i posiadają wiedzę, by „zrobić coś naprawdę”, co jest tak istotną wartością wieku licealnego. Uczniowie gimnazjów i starszych klas szkół podstawowych są w stanie zorganizować dowolne zajęcia dla uczniów nauczania zintegrowanego. Tutaj różnice w rozwoju są na tyle duże, że możliwości współpracy są ogromne: od prowadzenia zajęć, warsztatów, konkursów, po czytanie bajek przedszkolakom czy uczniom, odprowadzanie ze szkoły czy dbanie o odrabianie zadań domowych. Pozornie działania te wyglądają na jednostronne: ci starsi coś dają, ci młodsi dostają. Jednak po przyjrzeniu się celom i przy odrobinie refleksji wszystkie te inicjatywy można zrealizować tak, by ukazać starszym uczniom korzyści, jakie mogą zyskać, angażując się w takie przedsięwzięcia. Warto sobie uświadomić, że poza korzyściami, jakie widzą dla siebie uczniowie, są też wartości, które widzi nauczyciel-koordynator, obejmujące rozwijanie wrażliwości, zdolności komunikacyjnych, organizacyjnych, rozwój poczucia sprawstwa czy wzmacnianie dostrzegania wartości działań prospołecznych. Powierzając prawdziwe działania uczniom, budujemy w nich zaufanie we własne możliwości, zaradność i odporność na przeciwności losu. Z pewnością też działanie zespołowe przynieść im może wiele radości.

Po godzinach – organizacje pozarządowe

Z perspektywy środowiska szkoła posiada bardzo bogate zasoby zarówno osobowe, jak i materialne. Przykładem wykorzystania zasobów szkoły z obopólną korzyścią może być udostępnienie boisk szkolnych po godzinach lekcyjnych dla okolicznych dzieci i młodzieży, na przykład skupionych w świetlicach środowiskowych. Część z tych dzieci prawdopodobnie jest równocześnie uczniami szkoły, a dobry sposób spędzania czasu wolnego będzie miało znaczenie w rozwoju osobowości i  kształtowaniu postaw prozdrowotnych, bardzo ważnych czynników powodzenia szkolnego. Inicjatywą szkolną z perspektywą korzyści dla środowiska może być ćwiczenie i prezentacja recytacji wierszy dla szerszej publiczności. Taki pokaz docenią zwłaszcza osoby starsze, samotne – mieszkańcy domów pomocy społecznej, czy osoby chore w szpitalach. Warto także rozszerzyć organizowanie świąt szkolnych o udział nie tylko uczniów, ale właśnie środowiska – organizowanie przez społeczność szkolną śniadania wielkanocnego dla osób samotnych czy wigilii dla bezdomnych. Uczniowie mogą być wolontariuszami licznych placówek: Caritasu przy sortowaniu ubrań, roznoszeniu paczek żywnościowych czy obiadów i zbieraniu pieniędzy, hospicjum – podczas odwiedzania osób chorych albo gromadzenia funduszy, oddziałów szpitalnych, gdzie współpracując z Fundacją Mam Marzenie czy Dr. Clownem, mogą niebagatelnie przyczynić się do podniesienia poziomu funkcjonowania pacjentów. Wśród uczniów szkół znajdą się też ochotnicy do czytania na głos osobom niedowidzącym czy też, po krótkim szkoleniu, do towarzyszenia osobom niewidomym podczas nauki poruszania się o lasce. Fenomenalnym przykładem jest działalność Polskiej Akcji Humanitarnej – ma ona propozycje współpracy dla szkół przygotowane tak, że pozwalają one na wzajemne wykorzystanie posiadanych zasobów. PAH przybliża uczniom sytuację osób potrzebujących, otwiera oczy i serca na problemy dotykające społeczeństwa, daje wiedzę i oferuje pakiet zadań, w które może się szkoła zaangażować. Działania, jakie mogą podjąć uczniowie, doskonale odpowiadają potrzebom Fundacji, gdyż jej głównym zasobem są po prostu ludzie i ich czas. Równie korzystne i wartościowe jest podjęcie współpracy między szkołą a Amnesty International. To instytucja, która poszukuje ludzi, ich zaangażowania, czasu na akcję maratonów pisania listów w obronie praw człowieka oraz szerzenia świadomości o prawach człowieka. Wszystko to może otrzymać od uczniów każdej szkoły i placówki edukacyjnej.

Część czwarta

 

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Potencjał współpracy cz.2.

W czym tkwi problem?

Dobra organizacja pracy wymaga działania zespołowego oraz podziału na grupy. Każda grupa dostaje swoje zadanie, swoją misję opartą na wspólnie ustalonym celu. Lecz im dłużej trwa praca w grupach i im mniej kontaktu między grupami, tym odleglejszy staje się cel, a sensem działań stają się formy i zadania, bez widocznego celu w dalszej perspektywie (Aronson i inni, 1998).

W kontekście społeczeństwa grupami takimi są różne instytucje. Zostają powołane w różnych momentach historii, najczęściej dlatego, że w danym momencie istniała ważna potrzeba do zaspokojenia, która staje się misją danej instytucji. Z upływem czasu coraz mniej ludzi pamięta o istocie działań, do jakich instytucja została powołana i jej funkcjonowanie skupia się na perspektywie codziennej, zadaniowej. Co więcej, natłok działań, i codzienna regularność wykonywanych czynności nie sprzyjają refleksji, nie ma na nią czasu. Gdy do powyższych czynników dodać zbadany w psychologii mechanizm utożsamiania się z własną grupą i uznawanie jej za lepszą od innych, otrzymamy kontekst trudności, jakie trzeba pokonać, aby zaistniała współpraca (Zimbardo, 2002).

Efekty

Z powyższego wynika, jaką pracę trzeba wykonać, aby pokazać młodemu człowiekowi, że warto przezwyciężyć różne przeszkody i trudności, by zadania społeczne wykonywać we współpracy z wieloma podmiotami. Współpraca jest zadaniem trudnym, wymagającym zaufania, wiary w sens, cierpliwości, otwartości i elastyczności. Powstaje oczywiste pytanie, czy warto aż tyle inwestować w proces tworzenia czegoś wspólnie, skoro można z podobnym efektem wykonać większość zadań samodzielnie. Wartości, jakie widzę we współpracy, które zdecydowanie przewyższają jej koszty, to:
–          efekt synergii,
–          budowanie zaufania społecznego,
–          idea talkoo.

Synergia jest niesamowitym przykładem „opłacalności” współpracy. Wynik pracy grupy,która siebie potrafi słuchać i wspólnie podejmować decyzje (ale unikając głosowania, ważne, żeby dojść do wspólnej decyzji), jest zauważalnie lepszy niż wynik pracy pojedynczych członków tej samej grupy. Gdyby każdy z nich pracował samodzielnie, by potem zsumować wyniki osiągniętych przez nich wyników, to łączna suma będzie niższa niż wynik pracy tych samych ludzi w zespole. W grupie dzieje się coś nieopisanego, co zwiększa trafność i jakość wyniku końcowego. Kosztem jest czas i cierpliwość, jaką trzeba najpierw zainwestować. Lecz jeśli mamy świadomość, że naszym celem nie jest szybkość ani łatwość, ale właśnie jakość wykonania zadania, to nie ma wątpliwości, którą drogę wybrać. Synergia stanowić może dobry argument przekonujący do podjęcia wysiłku współpracy. Efekty działania są często postrzegane jako bardzo wartościowy atut.

Kolekcjonowanie doświadczeń

Współpraca umożliwia poznanie innych, zrozumienie intencji ich działań, odkrycie rozwiązań, jakimi się inni posługują wobec znanych nam problemów, pozwala na wzajemną inspirację. Wszystko to prowadzi do wzrostu zaufania społecznego, które jest podstawą budowania kapitału społecznego w teorii Piotra Sztompki (Sztompka, 2007). Kapitał ten jest najważniejszym czynnikiem rozwoju społeczeństwa, dlatego warto w szkole zaczynać go tworzyć. Stwarzać uczniom przestrzeń do wzajemnych oddziaływań między sobą oraz między szkołą a instytucjami i osobami z zewnątrz. Innym elementem kapitału społecznego jest zbudowana siatka powiązań międzyludzkich. Niejednokrotnie mamy okazję doświadczyć, że w wyzwaniach i problemach, jakie stawia przed nami życie, pomocni są inni ludzie. Nie sposób wiedzieć wszystkiego i mieć tak szeroki wachlarz własnych doświadczeń, by poradzić sobie z każdą sytuacją. Często, stykając się z jakąś nową i nieznaną sobie porcją rzeczywistości, potrzebujemy odniesienia jej do tego, co już wiemy, w czym pomaga nam jakiś człowiek. Przy czym nie jest to obojętne, do kogo się zwrócimy. Budujemy przez całe życie mapę powiązań między ludźmi, dzięki czemu wiemy, do kogo się zwrócić z pytaniem o problemy zdrowotne małego dziecka, kogo zapytać o najlepszy rodzaj auta dla naszych potrzeb, kto będzie wiedzieć o ostatnio wydanej książce Andrzeja Stasiuka, kto może mieć dostęp do stroju karnawałowego, kto będzie mieć pomysł na wycieczkę weekendową a kogo poprosić o pomoc w tłumaczeniu z rosyjskiego. Cała ta wiedza pochodzi z jakiejś styczności z owymi ludźmi, co bardzo często jest po prostu pozytywnym skutkiem ubocznym zaistniałej między nami współpracy, która umożliwia całożyciowe korzystanie ze wzajemnych zasobów. Warto wiedzieć, że największy kapitał społeczny mają te społeczeństwa, które utkały najgęstszą sieć takich powiązań i wiedzy o swoich wzajemnych zasobach osobowych i materialnych. Być może zaskakującym jest, że tak zupełnie proste zjawisko, które naturalnie się rozwija w każdej społeczności dzięki komunikacji interpersonalnej i zetknięciu się podczas różnorakich działań, ma tak fenomenalne przełożenie na jakość funkcjonowania społeczeństwa pod wieloma aspektami. Często najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze i niosą ze sobą największą wartość.

Zaufanie społeczne

W społeczeństwie, w którym ludzie darzą się dużym zaufaniem, możliwe są rzeczy, które w Polsce póki co wydają mi się niemożliwe. Idea talkoo funkcjonuje w Finlandii i opiera się na bezinteresownym działaniu na rzecz innych – nieznanych sobie ludzi. Przykładem takich działań są między innymi: zostawianie otwartych drzwi do domów poza miastami, co uzasadnione jest tym, że zawsze ktoś może potrzebować się schronić, zagrzać, napić; budowanie pomostu na jeziorze przez prywatne osoby, nie dlatego, że ich potrzebują, ale dlatego, by mogły służyć innym; nieprzekraczanie prędkości dozwolonej na drodze, pomimo braku jakichkolwiek innych aut czy policji, co uzasadnione jest wspólnie zawartą umową społeczną – skoro się tak umówiliśmy, to muszę być fair wobec innych rodaków; elastyczny czas pracy dla osób, które w danym momencie życiowym nie są w stanie pracować więcej czy bardziej regularnie, bez obniżania pensji. Efektem zaufania społecznego jest również brak jakichkolwiek terenów skażonych biologicznie na terenie całego kraju oraz 100% pitnych wód dostępnych w naturalnych zbiornikach. Finowie budując, planując, decydując, przede wszystkim zastanawiają się nad korzyścią całego społeczeństwa, a nie skupiają się na zysku własnym. Efekty edukacji zaś mają najlepsze w Europie (Zahorska, 2007).

Człowiek, który chce współdziałać z innymi, musi wielokrotnie tego doświadczyć osobiście. Musi zyskać świadomość kosztów, jakie poniesie, ale też doświadczyć wartości procesu i efektu końcowego. Tylko wtedy będzie czuł potrzebę podejmowania współpracy podczas realizacji powierzonych mu zadań. Taką postawę możemy kształtować w procesie edukacji szkolnej. Dla synergii, kapitału społecznego i nastawienia na rzecz innych – chyba warto.

Możliwości współpracy, jakie stoją przed szkołą, jest tyle, ile przyniesie wyobraźnia ludzi tworzących społeczność szkolną oraz jej otoczenia. Skupię się na kilku inspiracjach oraz kwestii stworzenia takich warunków, by wyobraźnia mogła rozwinąć swoje skrzydła.

Rola rodziców

Bardzo istotną rolę wspierającą działania nauczycieli i wychowawców mogą spełniać rodzice uczniów. Przykładową formą zaangażowania ich w ten proces może być sposób prowadzenia zebrań dla rodziców. Wyobraźmy sobie, że zebranie odbywa się nie w ławkach szkolnych, ale w kręgu, gdzie wychowawca nie jest jedyną osobą, zabierającą głos, ale gdzie toczy się rozmowa, dyskusja, wymiana myśli. Wystarczy pokazać program wychowawczy szkoły i zapytać rodziców o opinię, o to, jakie mają wobec szkoły oczekiwania, pozwolić im usłyszeć siebie nawzajem, spróbować uzyskać punkty i obszary wspólne dla wszystkich rodziców oraz wychowawcy i zastanowić się nad możliwymi działaniami, które realizowałyby postulowane cele. Pokazać im, że można razem budować program wychowawczy klasy, że spójna realizacja założeń wychowawczych i edukacyjnych w domu i w szkole przyniesie wyższą skuteczność niż pojedyncze mierzenie się z tym wyzwaniem. Warto też zapytać, co rodzice mogą zaoferować szkole, jakimi zasobami dysponują, by ułatwić realizację wspólnie określonych celów, być może podpowiedzieć, jakiego rodzaju zaangażowanie z ich strony będzie faktycznym wsparciem dla wychowawcy. Ludzka natura ma to do siebie, że chcemy być potrzebni i czujemy się docenieni, gdy ktoś zwróci się o pomoc właśnie do nas. W takiej sytuacji rodzice mają jasność, że są ważnymi partnerami szkoły, gdzie ich zdanie jest istotne, ale też spoczywa na nich współodpowiedzialność. Zapoznanie rodziców z programem szkoły oraz danie możliwości jego współtworzenia zmniejszy również ich ewentualną frustrację spowodowaną niezrozumieniem pewnych decyzji dyrekcji czy Rady Pedagogicznej, gdyż będą rozumieli i akceptowali ich sens i znaczenie dla wychowania i edukacji ich dzieci. Na dalszych etapach nawiązywania kontaktu z rodzicami można też spotkania organizować poza szkołą – w kawiarni albo na wspólnym przedsięwzięciu. Współpraca ta może się rozwinąć w tak ciekawe aktywności, jak wycieczki Ojców i Synów czy Matek i Córek dla pogłębienia więzi i kształtowania ról społecznych; inicjowanie powstania stowarzyszeń działających na rzecz szkoły i jej społeczności, w których aktywność podejmują rodzice uczniów oraz absolwenci szkoły; czy współorganizowanie przez społeczność zgranych rodziców szkolnych pikników, turniejów i wyjazdów. Wszystkie te przykłady pochodzą z polskich szkół, co oznacza, że są możliwe w naszych realiach.

Część trzecia

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Potencjał współpracy cz.1.

Choć często można odnieść takie wrażenie, szkoła i każda inna placówka edukacyjna nie znajdują się na pustyni. Społeczeństwo współtworzą ludzie i różne instytucje. Współtworzenie oznacza wkładanie wysiłku we wspólnym celu. Niewykorzystane wartości i możliwości tkwią w korzystaniu z zasobów środowiska na rzecz wzajemnego rozwoju. Szansą każdej placówki jest dobre rozpoznanie otoczenia, w jakim się znajduje, oraz dobre rozpoznanie własnych zasobów, by znaleźć płaszczyznę współpracy umożliwiającą wymianę tych dóbr na rzecz obopólnego rozwoju. Aby faktycznie korzystać z zasobów środowiska, trzeba najpierw rozwiązać problemy, jakie stały dotychczas na przeszkodzie oraz zyskać przekonanie, że warto ten wysiłek podjąć.


Coś więcej niż edukacja

W horyzoncie szkoły i jej środowiska lokalnego mamy do czynienia z wieloma podmiotami współpracy. Przede wszystkim należy zacząć od uczniów, dla których korzyścią, płynącą ze współpracy, są nie tylko walory edukacyjne, ale także wychowawcze. Kolejną grupą potencjalnych osób do współpracy są nauczyciele i pracownicy szkoły, których praca może być efektywniejsza, łatwiejsza, przyjemniejsza i wartościowsza dzięki korzystaniu z zasobów środowiska otaczającego szkołę. Zasoby rozumiemy tu jako wartości, potencjał, aspekty materialne, tkwiące w środowisku. Ważną częścią społeczności szkolnej są rodzice uczniów, którzy stanowią istotny kapitał środowiska szkolnego i którzy zarazem mają dostęp do wielu innych zasobów. Szeroko pojmowane środowisko szkoły obejmować będzie także: lokalne samorządy i organizacje pozarządowe, przedstawicieli służb zdrowia i bezpieczeństwa, pracowników instytucji naukowych i kulturalnych, osoby związane ze sportem i sztuką, instytucje opiekuńcze i wychowawcze, inne szkoły i placówki edukacyjne, mieszkańców otoczenia szkoły czy absolwentów placówki.

Wartość współpracy tkwi w nieobliczalnym i nieograniczonym potencjale ludzkich możliwości i różnic osobowości, które się łączą we wspólnym działaniu. Korzyści nie tyle są obopólne, bo istotą współpracy są właśnie pozytywne skutki dla obu stron, ale potrójne, gdyż na współpracy zyskuje jakość wykonanego działania, wynik wspólnej pracy.

Jak jest?

Efektami współpracy z perspektywy szkoły powinny być skuteczniejsze wyniki wychowawcze i edukacyjne przy tak zorganizowanej pracy, by wysiłek włożony w korzystanie z zasobów środowiska nie był większy, albo znacząco większy, od podejmowania działań samodzielnych. Celem czerpania z zasobów, jakimi dysponuje środowisko, nie jest ich wykorzystanie z myślą jedynie o własnych zyskach, ale umiejętność takiego ich wyszukania i rozdysponowania, by pożytek był dla wszystkich zauważalny. Co więcej, dobrze, by sposób korzystania był świadectwem wartości wspólnego działania oraz pomysłem dobrej praktyki dla innych ludzi oraz instytucji. System polskiej edukacji jest słabo nakierowany na korzystanie z zasobów środowiska, skupia się raczej na podstawie programowej przeliczalnej na liczbę godzin lekcyjnych, obowiązkach dydaktycznych nauczycieli, szukaniu pieniędzy na utrzymanie budynków szkolnych i zapewnieniu podstawowych materiałów edukacyjnych oraz ocenianiu poziomu wiedzy uczniów w stosunku do wymaganych norm (Zahorska, 2007). Brakuje wyraźnych sygnałów zniechęcających do korzystania z zasobów znajdujących się w środowisku, ale też nie istnieje nic, co by zachęcało do takich działań, promowało je i wskazywało ich wartość. Istotnym czynnikiem jest tu nauczyciel, wychowawca i dyrekcja danej placówki – ich podejście, nastawienie, doświadczenia w podejmowaniu współpracy ze środowiskiem pozaszkolnym. Trzeba sobie zdawać sprawę, jak potężna jest siła przyzwyczajenia i odniesienia do własnych doświadczeń w roli ucznia w późniejszej pracy pedagogiczno-wychowawczej. Choć współczesne nurty kształcenia studentów kierunków pedagogicznych ukazują wartości płynące ze współpracy, prezentują wyniki badań dotyczące form i jakości uczenia, szerzą świadomość o projektach edukacyjnych i nowoczesnych trendach, nauczyciel przede wszystkim korzystać będzie z nawyków nabytych w latach młodości. W tradycji polskiej edukacji mało można znaleźć wzorców „wychodzenia szkoły poza szkołę”. Już same wyjścia do instytucji kultury czy wyjazdy na zielone szkoły traktowane są sceptycznie, jako pozbawiające uczniów cennych godzin spędzonych w klasie na rozwijaniu intelektu. Pojęcie edukacji w naszym kraju często sprowadzane jest do zakresu rozwoju intelektualnego, bez zwracania uwagi na celowość zdobywania wiedzy oraz umiejętności jej wykorzystania. Prowadzone w Polsce testy PISA badają, czy uczeń potrafi zastosować wiedzę w sposób nieco bardziej twórczy niż odpamiętanie wiadomości i już sama taka zmiana stanowi trudność dla wielu uczniów. Widać wiele inicjatyw, których celem jest zmiana sposobu podawania wiedzy przez nauczycieli. Podejmuje się też wysiłki, by przełamać bierne przyjmowanie wiadomości przez uczniów, ale siła mentalna, tkwiąca w przyzwyczajeniach i tradycji, sprawia, że proces ten będzie wieloletni i dość powolny. Praca warsztatowa i projektowa wciąż uznawane są za innowacje i przeznaczane na szczególny rodzaj lekcji i zajęć szkolnych. Aktywność ucznia nie jest standardem. Współcześnie wskazuje się na priorytety w nauczaniu takie jak: kreatywność, rozwiązywanie problemów, komunikowanie się. Bez tego nie będzie „spójności społecznej opartej na demokracji, szacunku dla różnorodności i aktywnym obywatelstwie, a także samorealizacji i szczęściu jednostek” (Pacewicz, 2011).

Coś pozytywnego

Pozytywną zmianą dla systemu edukacji, jaka płynie z odkrycia walorów i zasobów umiejscowionych w środowisku oraz wypracowania optymalnych sposobów korzystania z nich, będzie większe zaangażowanie społeczeństwa w proces wychowania kolejnych pokoleń młodych ludzi i idąca za tym zwiększona spójność efektów kształcenia z oczekiwaniami społecznymi (Czapiński, 2007). Obecna sytuacja mocno rozdziela zadania społeczne między różne instytucje. Funkcję opiekuńczą, wychowawczą i edukacyjną przyporządkowuje się rodzinie oraz szkole, rozumianej jako zespół nauczycieli i dyrekcji. Pozostałe instytucje powstały i działają zgodnie ze swoimi potrzebami i zadaniami, realizując własne cele, bez specjalnego wnikania w zadania szkoły. Tymczasem trudno jest wyobrazić sobie ważniejszy niż kształtowanie i wspieranie młodego człowieka proces społeczny: dbanie o jego rozwój emocjonalny, intelektualny, fizyczny, duchowy i społeczny. Pytanie zatem powstaje, dlaczego nie jest ów rozwój wyrazem troski, zainteresowania i zaangażowania całego społeczeństwa. Skutkiem braku podejmowania tej wspólnej odpowiedzialności jest rozbieżność między oczekiwaniami wobec młodych ludzi a ich rzeczywistymi dyspozycjami, umiejętnościami i postawami. Bowiem część społeczeństwa zajmuje się edukacją i wychowaniem, a pozostała część dostaje poniekąd „gotowy produkt”, jak się często okazuje, „niezgodny z zamówieniem” (Helsińska Fundacja Praw Człowieka, 2002).

Część druga


Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wolontariat z innej perspektywy, czyli o współpracy

Często patrzymy na wolontariat z perspektywy osoby pomagającej lub tego, komu się pomaga. Poniższy artykuł (część pierwszaczęść druga, część trzecia, część czwarta) pokazuje, że współpraca ze środowiskiem lokalnym – a jedną z form współpracy jest wolontariat – ma wartość nie tylko dla bezpośrednio zaangażowanych stron, ale pomaga także budować społeczeństwo obywatelskie i zwiększa zaufanie wśród ludzi.

 

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Potencjał współpracy cz. 4.

Uświadamianie wartości

Ważne jest, by społeczeństwo doceniło wartość współpracy i wartość zasobów, jakimi wzajemnie instytucje i działający w nich ludzie mogą się podzielić. Najprościej można je docenić poprzez uświadomienie korzyści, jakie niesie ze sobą wzajemność oddziaływań. Budowanie takiej świadomości wydaje się być istotnym zadaniem stojącym przed szkołami, ale też instytucjami zajmującymi się badaniem edukacji. Środowisko, rozumiane jako instytucje, zyska już dzięki samemu zaistnieniu w świadomości uczniów i nauczycieli. Obywatele, świadomi roli, misji i zadań poszczególnych instytucji, potrafią zarówno korzystać z ich usług i działań w sposób sprawny, celowy, adekwatny do ich możliwości, jak i wspierać ich działanie własną wiedzą, informacjami czy pomysłami. Dzięki poznaniu różnych instytucji i doświadczeniu form ich działania, uczniowie są w stanie w odpowiednim czasie i okolicznościach zwrócić się o pomoc, potrzebną informację czy w inny sposób skorzystać z działań danej placówki. Oszczędza to czas i podnosi skuteczność realizacji zakładanych celów przez poszczególne instytucje. Człowiek w roli klienta, petenta, pacjenta, zleceniobiorcy, obywatela potrafi lepiej ją wypełnić będąc świadomym zachodzących korelacji między nim a instytucją. Zwiększa to jakość współpracy, komfort działań i pozytywnie wpływa na atmosferę interpersonalną. Środowisko placówki szkolnej to też zwykli ludzie, niezrzeszeni w żadnych instytucjach, w żadnych społecznościach. Taką osobą, reprezentującą szerokie pojęcie środowiska szkoły, może być lokalny artysta, weteran wojenny, organizator uroczystości patriotycznych czy nawet osoba pełniąca rolę mamy. Tacy ludzie również mogą czerpać korzyści z dobrze zaprojektowanej współpracy. Nie do przecenienia jest tu siła wzajemności oddziaływań. W każdym kontakcie międzyludzkim dochodzi do wymiany doświadczeń i perspektywy patrzenia. Spotkania takie motywują do rozwoju, wskazują szersze spektrum możliwości, tworzą więzi, dają poczucie satysfakcji, budują poczucie własnej wartości i przydatności społecznej. Człowiek jest istotą społeczną i w niezaburzonym rozwoju do takich kontaktów społecznych dąży (Aronson i inni, 1998). Leży to w jego naturze i prawidłowe funkcjonowanie wśród ludzi jest podstawą jego stanu emocjonalnego, psychicznego i motywacyjnego. Osoby nie działające w zespole szkolnym, dzięki zapewnionym kontaktom z tą społecznością, mają szansę poznać twórcze inicjatywy, jakie zazwyczaj obecne są w placówkach edukacyjnych, skorzystać ze szkolnej bazy lokalowej i sprzętowej (zwłaszcza na wsiach, gdzie często szkoły są jedynymi placówkami publicznymi), a także skorzystać z wiedzy i doświadczenia pracujących tam osób (Helsińska Fundacja Praw Człowieka, 2002). Sztucznym jest ograniczanie funkcji szkoły do kontaktów jedynie między społecznością szkolną. Ściany budynku nie powinny w żaden sposób oddzielać grup społecznych. Ważne jest umożliwienie naturalnych kontaktów między szkołą a otaczającym ją środowiskiem.

Współpraca jako zadanie

Możliwości korzystania z zasobów środowiska jest ogrom. Właściwie wystarczy spotkać ludzi, pokazać im ideę, a pomysły przyjdą same. Istota jednak tkwi w tym, żeby stworzyć taką płaszczyznę, gdzie mogą się spotkać ludzie budujący lokalną społeczność, by wzajemność oddziaływań urzeczywistniła się w inicjatywach współpracy na rzecz wspólnego rozwoju. O takiej przestrzeni pamiętać musi zarówno dyrektor (umożliwiając czas i miejsce na dialog między nauczycielami), jak i nauczyciele (stwarzając takie okazje uczniom i rodzicom) oraz cała społeczność szkolna (wychodząc naprzeciw ludziom i instytucjom z otoczenia szkolnego). Takie zadanie stawia szkołom wymaganie 3.1. zawarte w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z 7 października 2009 roku: wykorzystywane są zasoby środowiska na rzecz wzajemnego rozwoju. Można potraktować je jako obowiązek, realizując wymienione w rozporządzeniu przejawy tego wymagania, a można podjąć wysiłek poszerzenia znaczenia i sensu tego kierunku rozwoju dla placówki i dostosować jego wypełnianie do faktycznych potrzeb i możliwości, analizując najlepsze potencjalne rozwiązania. Ludzi naprawdę wystarczy zainspirować i umożliwić im partnerski dialog, by potoczyła się tak zwana „burza mózgów” (Mazurkiewicz, Żmijewska-Kwiręg, 2007). Każdy z nas nosi w sobie potrzeby i marzenia i doskonale potrafi znaleźć sposób ich spełnienia; pomocne w tym jest miejsce, atmosfera i taka szansa – podzielenia się marzeniami z innymi.

Traktując swoją pracę zawodową jako miejsce, które zaspakaja potrzeby oraz miejsce, gdzie można spełniać swoje marzenia, zyskamy wiele dla siebie oraz dla innych. Bowiem marzenia mają to do siebie, że urzeczywistniają wartości, jakie w nas tkwią, w sposób najprostszy i najpiękniejszy. Niech nas nie zwiedzie strach przed porażką. Warto wierzyć w człowieka. Wszak to, co istnieje dziś, jeszcze wczoraj było tylko marzeniem

Katarzyna Bieroń
psycholog szkolny

Literatura cytowana:

Aronson E., Wilson, T. D., Akert, R. M. (1998). Psychologia społeczna – serce i umysł, Poznań: Zysk i ska
Czapiński J. (1996). Cywilizacyjna rola edukacji. Dlaczego warto inwestować w wykształcenie? Warszawa: Instytut Studiów Społecznych UW
Helsińska Fundacja Praw Człowieka (2002). Prawo do nauki. Raport z monitoringu. [dokument elektroniczny]
http://www.hfhrpol.waw.pl/pliki/ElzbietaCzyzPrawoDoNaukiRaportZMonitoringu.pdf [odczyt 2 października 2011]
Mazurkiewicz, G., Żmijewska-Kwiręg, S. (2007). Orange dla Ziemi. Szkoła dla rozwoju. Warszawa-Zabrze: Ekspedycja w głąb kultury
Pacewicz, P. (2011) Uczniowie w sieci googlują bez zrozumienia. Gazeta Wyborcza (nr z 26 września 2011). Warszawa: Agora
Sztompka, P. (2007). Zaufanie. Warszawa: PWN
Zahorska, M. (2007) Zmiany w polskiej edukacji i ich społeczne konsekwencje w: Maroda, M. (red.)  Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar
Zimbardo, P. (2002). Psychologia i życie. Warszawa: PWN

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wolontariusz na bank

Jak zaangażować wolontariuszy w działalność Banku Żywności? Jak motywować, by wolontariusze chcieli pracować bezinteresownie? I jak docenić ich – często trudną bądź żmudną pracę, której się podejmują? Nad tym 4 listopada 2011, w drugim dniu spotkania, zastanawiali się koordynatorzy regionalnych oddziałów „Banku Żywności” z całej Polski: z Wrocławia, Warszawy, Częstochowy, ze Szczecina.

Okazało się, że działanie dla innych może – wbrew obawom różnych osób – cementować rodzinę: wystarczy w zbiórki żywności warto angażować wszystkich jej członków. Dzięki temu rodzina spędza czas razem, wszyscy też razem robią coś dla innych, a rodzice dają dzieciom przykład, jak pomagać innym oraz stają się wzorem i pokazują, że można i trzeba brać odpowiedzialność za świat, w którym żyjemy.

Wykładom i debatom towarzyszyło zwiedzanie miasta. Mamy nadzieję, że obecni goście wrócili do swoich miast – pełni nowych pomysłów i chęci do działania!

Zaszufladkowano do kategorii Aktualności | Dodaj komentarz

Warsztaty dla wolontariuszy

Wrocławskie Centrum Wolontariatu prowadzi warsztaty, które pomagają zdobyć umiejętności potrzebne do pracy z innymi. Komunikacja werbalna i niewerbalna, asertywność, gry i zabawy dla dzieci i młodzieży, a także tworzenie stron internetowych czy umiejętność robienia fotografii – to tylko niektóre z tematów.

Przedstawiamy Państwu opis przygotowanych warsztatów – zachęcamy do zapoznania się z  ofertą. Jeśli istnieje potrzeba przeprowadzenia zajęć, których tematyka wykracza poza dotychczasową propozycję, nasi trenerzy przygotują je specjalnie dla Państwa.

Osoby zainteresowane warsztatami prosimy o kontakt z biurem (nr tel.: 71 79 19 789, adres e-mail: biuro@wolontariusz.org).

Tematy warsztatów:

Zaszufladkowano do kategorii Szkolenia i warsztaty | Dodaj komentarz

TWORZENIE NOWOCZESNYCH STRON INTERNETOWYCH

Opis warsztatów

Zajęcia pozwalają poznanie pracy webmasterskiej i zrozumienie zasad działania stron internetowych na poziomie ogólnym lub bardziej szczegółowym (w zależności od poziomu wiedzy i umiejętności uczestników).

Podczas szkolenia możliwe jest poznanie zaawansowanych selektorów CSS oraz różnic w interpretowaniu ich reguł przez różne przeglądarki internetowe, nabycie umiejętności tworzenia kodu HTML zgodnego ze standardami pozwalającymi odtworzyć dowolny układ treści na stronie internetowej.

Adresaci

Warsztaty przygotowane zostały z myślą o wolontariuszach biorących udział w programie dotyczącym wolontariatu szkolnego „My dla świata”, mogą być jednak ciekawe również dla innych osób zainteresowanych tworzeniem stron internetowych.

Zaszufladkowano do kategorii Szkolenia i warsztaty | Dodaj komentarz

WARSZTATY DZIENNIKARSKIE

Opis warsztatów

Szkolenie pomaga uczestnikom w zdobywaniu i rozwijaniu umiejętności dotyczących zbierania i redagowania informacji.

Adresaci

Warsztaty przygotowane zostały z myślą o wolontariuszach biorących udział w programie dotyczącym wolontariatu szkolnego „My dla świata”, mogą być jednak ciekawe również dla innych osób zainteresowanych dziennikarstwem.

Zaszufladkowano do kategorii Szkolenia i warsztaty | Dodaj komentarz

WARSZTATY CYFROWEJ OBRÓBKI ZDJĘĆ

Opis warsztatów

Uczestnictwo w zajęciach pozwala na nabycie umiejętności obróbki zdjęć pod kątem przygotowania ich do reprodukcji w laboratorium fotograficznym oraz publikacji w Internecie.

Adresaci

Warsztaty przygotowane zostały z myślą o wolontariuszach biorących udział w programie dotyczącym wolontariatu szkolnego „My dla świata”, mogą być jednak ciekawe również dla innych osób zainteresowanych cyfrową obróbką zdjęć.

Zaszufladkowano do kategorii Szkolenia i warsztaty | Dodaj komentarz