Tylko do 14 października można składać wnioski o przyznanie tytułu Wolontariusza Roku. Do konkursu można zgłaszać osoby, które wspomagały potrzebujących lub organizacje i instytucje. Czytaj dalej
POMAGAJ I WYGRAJ! Konkurs WOLONTARIUSZ ROKU
Zaszufladkowano do kategorii Aktualności
Dodaj komentarz
Najtrudniejszy pierwszy krok?
Jaki był Twój pierwszy krok w wolontariat? Trudny czy może szalenie fascynujący? Albo rozpoczął się w Twoim życiu przez przypadek? Nie wykluczone też, że jeszcze wolontariuszem nie jesteś i zastanawiasz się, jak możesz wykorzystać swój czas na rzecz innych? W każdym razie – ten konkurs może być dla Ciebie!
Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Aktualności
Dodaj komentarz
Bielawa zmienia świat!
Pod koniec lata, 29 sierpnia 2011 r. (poniedziałek), z okazji obchodów Europejskiego Roku Wolontariatu, Ośrodek Pomocy Społecznej w Bielawie zorganizował w Miejskim Ośrodku Kultury i Sztuki galę pt.: „Zmieniamy świat”.
Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Aktualności
Dodaj komentarz
A nuż spotka Cię przygoda,…
Co można robić w jesienne popołudnie?
Jeśli pogoda sprzyja, można jechać w góry. Siedzieć w fotelu. Z książką i aromatycznym kakao. Oglądać filmy – najlepiej wciągające, z wartką akcją. Sprawdza się to szczególnie wtedy, gdy zimno i deszcze.
My zapraszamy Cię na TARGI WOLONTARIATU, które odbędą się już za dwa dni, 1 października 2011 (sobota), w „Zajezdni” przy ul. Legnickiej 65 we Wrocławiu. Start o 12.00.
Będziesz mieć szansę dowiedzieć się, gdzie potrzebni są wolontariusze i czym się zajmują, wysłuchasz koncertu, możesz wziąć udział w symulacji ratowniczej lub w ciekawych warsztatach. (Szczegółowe informacje znajdują się na stronie Dolnośląskiej Rady Młodzieży)
Zapraszamy!
…gdy zostaniesz wolontariuszem? 🙂
Zaszufladkowano do kategorii Aktualności
Dodaj komentarz
Wiesława Amiliańczyk
Tragiczny los mojej córki, która chorowała na raka i dwa lata walczyła z chorobą, a ja udzielałam jej wsparcia w Hospicjum w Anglii aż do jej śmierci skłonił mnie do tego by pomagać ludziom. Od dwóch lat pomagam też znajomej, która ma problemy z poruszaniem się i chodzi o kulach.
Z Uniwersytetu Trzeciego Wieku trafiłam do wolontariatu w Stowarzyszeniu „Nowa Rodzina” we Wrocławiu i wraz z dwójką innych seniorów wyjechałam do Turcji na miesiąc czasu. Tam w międzynarodowym gronie (24 studentów z różnych krajów Europy) rozwiązywaliśmy różne problemy występujące w życiu. Były to głównie problemy społeczne np.: alkoholizm lub narkotyki w rodzinie. Nad poszukiwaniem oryginalnych rozwiązań pracowaliśmy w 3 osobowych międzynarodowych grupach. Innym razem mieliśmy do wykonania zadania ćwiczące naszą asertywność, spostrzegawczość oraz inteligencję: szukaliśmy miejsc poniżej poziomu rzeki, tworzyliśmy z tekturowych pudeł oryginalne kompozycje, ( np. puszkę Pandory) etc. W śród studentów nie czułam żadnej bariery wiekowej. Nawiązałam więzi ze studentami z Polski i kontakt ten utrzymuję do tej pory.
Odwiedzaliśmy szkoły dla dzieci niepełnosprawnych i prowadziliśmy dla nich zajęcia z tańca , przyglądaliśmy się metodom pracy z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. Pomagaliśmy w tworzeniu przyszłej bazy wolontariatu w miejscowości górskiej, odległej 80 km od Ankary.
Pięknym doświadczeniem było dla mnie malowanie obrazów pod kierunkiem sławnego malarza tureckiego, profesora akademii artystycznej.
Podczas pobytu w Turcji nauczyłam się większej otwartości na ludzi, tolerancji i serdeczności i nabrałam chęci pomagania innym.
Byłam bardzo poruszona serdecznością jaką okazują sobie Turcy przy pożegnaniach i powitaniach.
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz
Krystyna Dąbrowska
„W 2009 roku będąc słuchaczką Uniwersytetu Trzeciego Wieku dowiedziałam się o wrocławskim Stowarzyszeniu „Nowa Rodzina” i realizowanym tam projekcie „Wolontariat 50+”.Projekt ten finansowany przez Unię Europejską zakładał wymianę doświadczeń wolontariackich pomiędzy Polską, Litwą, Francją i Turcją.
Realizacja projektu przebiegała w dwóch etapach. Pierwszy to okres przygotowawczy, drugi to czterotygodniowy pobyt w wybranym kraju.
Ja wybrałam Litwę i wraz z czterema koleżankami uczestniczyłyśmy, w ramach przygotowań, w kilkumiesięcznym kursie j. angielskiego, prowadzonym przez „Nową Rodzinę”. Kurs ten znacznie poszerzył moją znajomość języka, a to bardzo mi pomogło podczas późniejszego wyjazdu i pobytu na Litwie. W tym czasie pracowałam również jako wolontariuszka w Klinice Hematologii. Prowadziłam tam tzw .”bibliotekę na kółkach”. Woziłam z przyszpitalnej biblioteki książki na oddział hematologii. Pacjenci, często niemogący wstawać, czytali te książki, rozmawiali ze mną, czasem dzielili się swoimi lękami i obawami. Dla mnie było to poruszające doświadczenie. Mam nadzieję, że chociaż troszkę im pomogłam. W ramach przygotowań do wyjazdu uczestniczyłam też w ciekawej prezentacji, prowadzonej przez studiującą w Polsce Litwinkę. Dowiedziałam się wiele
o Litwie. jej historii, tradycjach, zabytkach i zwyczajach. Nauczyłam się kilku podstawowych zwrotów w trudnym j. litewskim.
W sierpniu 2010 r. nasza trzyosobowa grupa wyjechała na Litwę i spędziłyśmy tam cztery tygodnie. Ten czas minął szybko. Przyjęto nas bardzo serdecznie. Pracowałyśmy jako wolontariuszki w Domu Dziecka i Pogotowiu Opiekuńczym dla dzieci i kobiet z rodzin patologicznych. Ich losy były smutne, a czasami tragiczne. Jednak opiekunowie i cała kadra pracuje tam z dużym poświęceniem. Dzieci są zadbane, radosne, wyjeżdżają na wycieczki, wakacje, uczą się i bawią, Miałyśmy też okazję zwiedzić miejscowy szpital-duży, nowoczesny i dobrze wyposażony. Zapoznałyśmy się z pracą przyszpitalnego Centrum Opieki Paliatywnej, którego pracownicy opiekują się ludźmi obłożnie chorymi w ich domach.
W wolnym czasie nasi opiekunowie pokazali nam wiele ciekawych miejsc. Zwiedzałyśmy piękne muzea, zabytkowe skanseny, Wilno i Troki. Poznałyśmy litewskie legendy
i degustowałyśmy pyszne litewskie potrawy.
Litwa to piękny kraj a ludzie życzliwi i otwarci. Czas tam spędzony był dla mnie ciekawym i inspirującym doświadczeniem. Uczestnictwo w projekcie „Wolontariat 50+” przekonało mnie, że czas po zakończeniu działalności zawodowej można nadal spędzać ciekawie, aktywnie i satysfakcjonująco.
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz
Mirosław Dąbrowski
Na etapie przygotowawczym do wymiany międzynarodowej wolontariuszy zapoznałem się z działalnością Stowarzyszenia Nowa Rodzina, dzięki któremu uczęszczałem i mogę kontynuować naukę języka angielskiego. Uczestniczyłem również w zajęciach komputerowych z zakresu komunikatorów internetowych. Kilka razy kontaktowaliśmy się z przez skype z grupą wolontariuszy tureckich do których się wybieraliśmy..Dzięki temu już przed wyjazdem do Turcji mogliśmy się poznać. Mieliśmy również spotkania z naukowcem z Uniwersytetu Wrocławskiego, który często przebywa w Turcji. On zapoznał nas z obyczajami panującymi w tym kraju i uczył nas podstaw języka tureckiego. Kilka dni przed wyjazdem zostaliśmy wyposażeni w sprzęt fotograficzny: aparat cyfrowy i kamerę i nauczyliśmy się nimi posługiwać.
Sam przelot do Turcji zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nigdy przedtem nie leciałem tak daleko. W Turcji spotkałem się z gościnnością, uprzejmością i dbałością o nas ze strony tureckiej organizacji. Uczestniczyliśmy w tygodniowych zajęciach z młodymi ludźmi z całej Europy, z którymi pracowaliśmy nad rozwiązywaniem takich problemów jak np. narkomania, rozwody i prostytucja. Poznaliśmy obyczaje tureckie, jak np. okazywanie sobie serdeczności przy powitaniach i pożegnaniach. Nauczyliśmy się również malować obrazy pod kierunkiem wykładowcy z Akademii Sztuk Pięknych w Ankarze. Nauczyliśmy się też rzeczy praktycznych: jak konserwować meble w ogrodowe, jak zrobić Lampe elektryczną z wysuszonej tykwy, jak upiększać proste drewniane pudełka aby powstały z nich piękne pamiątki do przechowywania różnych rzeczy.
Podczas zwiedzania Ankary i okolic poznaliśmy inny krajobraz, obyczaje i kulturę tego kraju.
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz
Krystyna Jarzębowska
Na wolontariat seniorów zorganizowany przez Stowarzyszenie Nowa Rodzina uczęszczam od lutego 2010 roku. Dwa razy w tygodniu po 1,5 godziny mamy zajęcia z języka angielskiego na zaawansowanym poziomie. Mieliśmy również zajęcia z obsługi komputera i porozumiewania się przez skype. Wszystkie zajęcia prowadzone były bardzo praktycznie, profesjonalnie i pod kątem wyjazdu na wolontariat zagraniczny. Wraz z dwoma koleżankami pojechałyśmy do Francji. Najpierw dwa tygodnie mieszkałyśmy w okolicach Bordeaux w Montendre z młodzieżą różnej narodowości wspólnie z nimi prowadząc dom: sprzątając, gotując i pracując w ogrodzie. Miałyśmy spotkania z lokalną społecznością w bibliotece i kilkakrotnie odwiedzałyśmy Dom Pogodnej Starości. W weekendy wspólnie jeździliśmy na wycieczki i piknik pod namioty nad ocean. Wspaniale było razem przebywać i poznawać obyczaje i kulturę innych krajów. Następnie spędziłyśmy 3 tygodnie w Besancon na południowym wschodzie Francji blisko granicy Szwajcarskiej. Jest to kraina serów i wina. Zwiedziłyśmy fabrykę produkującej sery i degustowałyśmy różne gatunki win. Nawiązałyśmy kontakt z młodymi ludźmi z Maroka, Hondurasu, Indii i Japonii. Podczas międzynarodowego spotkania każdy kraj prezentował wybrane danie ze swojego kraju. My przygotowałyśmy gołąbki w sosie koperkowym. Poznałyśmy też grupę seniorów z Uniwersytetu III Wieku i razem z nimi zwiedzałyśmy ogromną grotę w D’Ossele. Wraz z innymi wolontariuszkami seniorkami porządkowałyśmy ogród warzywny, robiłyśmy ścieżki i posadziłam 150 krzaków truskawek. Wspólnie z młodzieżą zwiedzaliśmy okoliczne miasta i jeździliśmy na basen w weekendy. Przebywanie wśród młodzieży było wspaniałe, było doświadczeniem dyscypliny, tolerancji i przyjaźni. Wiek, narodowość i kolor skóry nie miały znaczenia.
W marcu tego roku gościliśmy wolontariuszy z Francji, pokazywałam im Wrocław, byliśmy razem w restauracji i w operze. Wolontariat seniorów jest bardzo dobrym pomysłem. Nie siedzę sama w domu, poznaję nowych ludzi i służę pomocą potrzebującym.
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz
Barbara Milczyńska
„Ideę wolontariatu seniorów poznałam parę lat temu pracując w Sekcji Wzajemnej Pomocy, działającej na Uniwersytecie Trzeciego Wieku Przy Uniwersytecie Wrocławskim. W sekcji podejmowałam różne działania na rzecz dzieci z różnych środowisk, osób samotnych, starszych, chorych. Odwiedzałam też pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej.
Wcześnie nie byłam świadoma jak wiele osób cierpi z powodu braku bliskich i odrzucenia, jak wiele potrzebuje pomocy, nie tylko materialnej, ale często w ogóle obecności drugiego człowieka, który wysłucha, poczyta gazetę lub fragment książki. Nauczyłam się dwóch rzeczy – umiejętności słuchania i większej tolerancji dla ludzkich słabości.
Z Uniwersytetu Trzeciego wieku trafiłam do Stowarzyszenia „Nowa Rodzina”. Mając pewne doświadczenie w pracy na rzecz innych zainteresowałam się wolontariatem międzynarodowym i w konsekwencji w ramach projektu Grundtvig wyjechałam w sierpniu 2010 z Krystyną Dąbrowska oraz Heleną Zalewą do Uteny na Litwie. Wolontariat został poprzedzony stosownymi przygotowaniami- przede wszystkim wielogodzinnym kursem języka angielskiego, prezentacjami i spotkaniami dotyczącymi historii, tradycji i obyczajów Litwy.
W Utenie razem z koleżankami pracowałam w Domu Dziecka i w Domu Samotnej Matki> Pomagałam w opiece nad dziećmi i pracach porządkowych. Poznałam ludzkie problemy, podobne do naszych- niedostatek, alkoholizm, brak perspektyw, uświadomiłam sobie ich uniwersalność tych.
Ale wolontariat to nie tylko praca, w wolnych chwilach dzięki organizacji Sveitkata i Namus, która nas przyjęła, zwiedzałyśmy Litwę – urocze miasteczka i wsie, odpoczywałyśmy nad jeziorami i nad morzem. Dzięki wolontariatowi przybliżyłam sobie Litwę i jej kulturę, zaprzyjaźniłam się z innymi ludźmi oraz doznałam z ich strony gościnności.
To co robiłam dawało mi satysfakcję, zdobyłam nowe doświadczenie i poszerzyłam wiedzę o swiecie i o ludziach.
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz
Anna Czyż
„Praca wolontariacka a jednocześnie spotkanie z kulturą Francji było dla mnie sporym wyzwaniem, ale przede wszystkim ciekawym doświadczeniem i przygodą. Sama jestem osobą aktywną więc ten program wydał mi się atrakcyjnym sposobem na poznanie nowego środowiska, czy też szlifowanie j. ang. Zwłaszcza z tą drugą sferą wiązałam wiele obaw, stąd też czynnie uczestniczyłam w kursach przygotowawczych z j. ang. zaproponowanych w ramach programu.
Na miejscu okazało się, że dość szybko pokonałyśmy tę barierę dzięki miłych, gościnnych osób z różnych krajów świata oraz sporej pomocy, ułatwiło nam kobietom z Polski codzienną pracę wolontariacka. Ta zaś okazała się przyjemną. Gotowanie, porządkowanie terenów zielonych było zwykłym urozmaiceniem dnia. Po raz pierwszy w moim życiu upiekłam chleb w warunkach ekologicznych. Zwiedziłam piękne zakątki Francji, fabrykę w której wytwarzają wspaniałe sery u podnóża Alp oraz proces produkcji koniaku. Miło było również spotkać się z seniorkami francuskimi w Domu Opieki i poznać ich warunki bytowe.
Cały wyjazd zaliczam do udanych i cieszę się, że mogłam uczestniczyć w programie Grundvig”
Zaszufladkowano do kategorii Opinie wolontariuszy - wolontariat seniorów 2010-2014
Dodaj komentarz